Kajtek, ze względu na złamane skrzydło, nie mógł odlecieć do ciepłych krajów. Został przygarnięty przez rodzinę Orczyków.
Opowiadania, których narratorem jest sam Kajtek, wzbudziły duże zainteresowanie dzieci, które z zapartym tchem, wspólnie z bocianem, przeżywały dziś kolejne wydarzenia.
Ale książka ta, to nie tylko opowieść o przygodach młodego boćka, który zostaje na zimę w Polsce, to także źródło wiedzy na temat tego, jak kiedyś - jeszcze wcale nie tak dawno - wyglądało życie na wsi, jak żyli nasi dziadkowie czy pradziadkowie. Dziś wykopki wyglądają zupełnie inaczej, a ziemniaków nie przechowuje się przez zimę w kopcach. Chyba nikt już nie kisi kapusty ubijając ją gołymi stopami, a przetwarzanie lnu nie wymaga aż tak mozolnej pracy.
Ale książka ta, to nie tylko opowieść o przygodach młodego boćka, który zostaje na zimę w Polsce, to także źródło wiedzy na temat tego, jak kiedyś - jeszcze wcale nie tak dawno - wyglądało życie na wsi, jak żyli nasi dziadkowie czy pradziadkowie. Dziś wykopki wyglądają zupełnie inaczej, a ziemniaków nie przechowuje się przez zimę w kopcach. Chyba nikt już nie kisi kapusty ubijając ją gołymi stopami, a przetwarzanie lnu nie wymaga aż tak mozolnej pracy.
Po wysłuchaniu kilku pierwszych rozdziałów rozmawialiśmy na temat wędrówek ptaków. Ustaliliśmy wspólnie, że bociany to jedne z pierwszych ptaków, które wracają na wiosnę do Polski, dlatego uznane zostały za jej zwiastuny.
A ponieważ kalendarzowa wiosna już za pasem, dzieci - na jej powitanie - wykonały przepiękne prace plastyczne na folii.
A ponieważ kalendarzowa wiosna już za pasem, dzieci - na jej powitanie - wykonały przepiękne prace plastyczne na folii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz